„Bagno
szaleńców” to powieść, której akcja toczy się w świecie, w którym Zona jest już
czymś normalnym. W świecie, gdzie nikogo nie dziwi jej istnienie, a ludzie
traktują pobyt tam jako zwykły sposób na życie. Wielu z nich ma różne problemy:
zarówno z dostosowaniem się i współżyciem z innymi, jak i finansowe. To ich
popycha do udania się do Zony, gdzie niektórzy z nich stają się samotnikami. Co
ciekawe wielu już nie wyobraża sobie życia poza nią.
Przyznam, spodobał mi się
sposób, w jaki autorka przedstawia sytuację, jak akcja książki powoli zmienia
się, nabiera cech kryminału. Joanna potrafi czarować opisem Zony, przedstawić
zależności i prawa, którymi ten świat się rządzi, a także sylwetkami bohaterów,
z których każdy ma swoją historię. Autorka nie zapomniała o mutantach,
artefaktach i frakcjach, działających w Zonie, znanych z tego uniwersum.
Co do
samych bohaterów... Mam dylemat. Są
bardzo ludzcy, mający sporo rozterek i jest to coś, co powoduje ich
uwiarygodnienie. Natomiast mam ważenie, że jak na Zonę są zbyt miękcy, ich
zachowanie w niektórych momentach nie pasuje do starych wyjadaczy, ludzi,
którzy by przeżyć w Zonie, robią, co muszą. Chłopaki mają dylematy moralne, to
w tym świecie nie jest „zdrowe”. Zona to nie Duża Ziemia, tam decyzje niestety
muszą być ostateczne i zazwyczaj krwawe.
Coś, co też zwróciło moją uwagę to
fakt, że Joanna zmienia narratora z jednej postaci na drugą, opisując
parokrotnie tą samą akcję, bez jakiegoś większego oznaczenia tej zmiany.
Momentami jest to mylące.
Reasumując,
książka dla fanów Zony. Jako debiut uważam, że jest całkiem udana.
piątek, 23 marca 2018
sobota, 17 marca 2018
"EXTENSA" Jacek Dukaj
Autor jest, i to zawsze przyznam, mistrzem
tworzenia pewnych projektów, które zawiera w swoich utworach. Nie inaczej jest
z Extensą.
Ten tekst to rozważania nad człowieczeństwem, jego istotą.
Istnienie w każdy nawet karkołomnie dziwny sposób, podparte nauką. Coś, co
równocześnie jest zwykłym życiem a może być odbierane za upadek całej ludzkości. Nauka ukazana,
jako początek, ale i prawdopodobna przyczyna końca. Wiele słowotwórstwa i przemyśleń ukrytych
w tekście… jak to u Jacka.
Jednak nie jest to to, czego szukam. Jak pisałem wyżej, mistrzostwo kreacji pozbawione istotnych(przynajmniej dla mnie) treści. Bohater, który pada ofiarą przerośniętego świata, przeintelektualizowanych dialogów i przez to zanika, jako jednostka, stając się częścią wykreowanego przez Dukaja świata.
Polecam dla fanów twórczości Jacka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)