wtorek, 7 marca 2017

"SIŁA NIŻSZA" Marta Kisiel

Ta książka, jako kontynuacja bardzo mnie ciekawiła, pierwsza część wzbudziła we mnie pozytywne uczucia. Jeżeli ktoś nie zna - polecam – „Dożywocie”
 Marta tym razem, mam wrażenie stworzyła coś bardziej poważnego. Bohaterowie, choć już nam znani z poprzedniej części (pojawiają się też nowi i to bardzo duchowi ;) oraz niesamowicie ciekawi), borykają się z typowo życiowymi problemami (nieżyciowymi także ;) ). Nas czytelników czasem w życiu spotykają pewne mniej lub bardziej dziwne sytuacje (bardziej chodzi mi o te dziwne), prawda?. Dzięki temu łatwiej wczuć się w uczucia i rozterki bohaterów książki. Oczywiście nie wszystkie problemy i nie wszystkich z nas . Posiadanie tylu niesamowitych domowników z aniołami i różowymi królikami na czele, może być delikatnie mówiąc kłopotliwe. Jest zmiana w tej części, okazuje Konrad Romańczuk nie jest tak odosobniony w doświadczeniach z dożywotnim spadkiem – są inni, także borykający się z podobnymi albo i dosadniej dającymi w kość problemami. Wracając do historii, nie jest to taka sielanka, tutaj życie, Życie przez duże „Ż” odciska swoje piętno. Wszyscy zaś z bohaterów starają się sobie radzić najlepiej jak potrafią, co nie zawsze prowadzi do „normalnych” rozwiązań.
Mimo tego, co napisałem wcześniej, nadal jest to książka, którą polecam, jeśli chcecie poprawić sobie samopoczucie lub poczytać coś po prostu przyjemnego, co oderwie was od szarej rzeczywistości. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz