
Bohater dla mnie to
trochę Robin Hood połączony z Batmanem. Marcin trochę bawi się razem z
czytelnikiem porównując Ceo do tych postaci - choć wizja Batmana
przygotowującego się do stylowego wglądu na miasto, z przebieraniem i
brudzeniem ciuchów pozostanie w mojej pamięci
:) .
Będąc w trakcie miałem tylko poczucie takiej hmm naiwności zachowań paru bohaterów, za dużo czerni i bieli, za łatwo robili się dobrzy heeh.
Ta "anielskość" (włączenie wątku hmm? Mistycznego - sfantazjowało trochę przekaz - ale w sumie, czemu nie?)Sugeruje dalszy ciąg i przeniesienie akcji poza nasz kraj myślę, że na pewno będę kibicował Ceo.

Będąc w trakcie miałem tylko poczucie takiej hmm naiwności zachowań paru bohaterów, za dużo czerni i bieli, za łatwo robili się dobrzy heeh.
Ta "anielskość" (włączenie wątku hmm? Mistycznego - sfantazjowało trochę przekaz - ale w sumie, czemu nie?)Sugeruje dalszy ciąg i przeniesienie akcji poza nasz kraj myślę, że na pewno będę kibicował Ceo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz