niedziela, 1 stycznia 2017

"Aposiopesis" - Andrzej W. Sawicki.

Steampunk, to słowo, które do niedawna było dla mnie tylko określeniem pewnej formy. Nie jest to rodzaj literatury, który czytam często. 
"Aposiopesis" wciągnęła mnie w dziewiętnasto-wieczny świat, przyznać trzeba, że Andrzejowi udało się oddać go bardzo wiernie. Nie zdziwiłbym się gdyby akcja potoczyła się koło sklepu Wokulskiego https://www.facebook.com/images/emoji.php/v6/f51/1/16/1f603.png:-D. Wiecie, Polska pod zaborami, Rosjanie, Prusacy, Austriacy. Przebijająca w tekście opinia o waleczności Polaków i ruchach narodowo wyzwoleńczych... 

Początkowo ta "para", węgiel, kółka zębate i archaiczno-nowoczesne https://www.facebook.com/images/emoji.php/v6/f57/1/16/1f609.png;-)
 roboty, cała steampunkowa technologia trochę mnie raziła (wspominałem, że steampunku nie czytam często? Hehhh). Jednak to wszystko działa, jest ze sobą połączone bardzo zgrabnie, ma specyficzny klimat, który mimo oporów zaczyna mi się podobać. 
Mocno upraszczając, książka to kryminał z szybką akcją. Są strzelaniny, bijatyki, śledztwo, ale i pewne aspekty nadnaturalne jak najbardziej pasujące do realiów tego świata. Zwroty akcji i pomysłowość opowieści nie pozwala na nudę. 
Jednym słowem "tak" - warto "Aposiopesis" przeczytać https://www.facebook.com/images/emoji.php/v6/f4c/1/16/1f642.png:-)
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz