niedziela, 1 stycznia 2017

"Ród" Emil Strzeszewski.

Bardzo nie po drodze było mi z tą książką. Czy powodem było parafrazowanie i używanie wielu synonimów pod rząd, czy to, że akcja jest dość zagmatwana, może też to, że wpadło do czytania coś, na co czekałem od dawna i czytałem tą knige z 3 przerwami?. 
Pomysł fabuły i rozwiązanie na końcu fajne. Po połowie nabiera tempa i skupia uwagę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz