Parę dni temu skończyłem
czytać tą knige. Poprzednią cześć, czyli "Światło cieni" odebrałem
średnio. Moim zdaniem druga część jest lepsza. Sposób budowania akcji, pomysły
użyte w fabule, rozwiązanie inwazji nawet bohaterowie, którzy występują są
bardziej "rozbudowani" i przekonujący.
Zakończenie spina poszczególne wątki tu
występujące całkiem zgrabnie w całość. Brakuje mi natomiast takiej myśli
przewodniej, czy to ze strony ludzi, czy agresorów. Celu, ok obcy mówią o
transcendencji, ludzie chcą przetrwać, mimo to brakuje mi takiego podkreślenia
czy może wyjaśnienia? Nie wiem czy szykuje się cześć trzecia, może tam dojdzie
do konkluzji? W każdym razie przeczytać warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz