niedziela, 1 stycznia 2017

Tysiąc i jeden światów

Mnie także śniło się tysiąc światów, no i co z tego? Nic — chłopiec wzruszył pogardliwie
ramionami. — Tak czy owak zawsze jest tylko jeden świat… ten pierwszy. Albo tysiąc i
pierwszy, jeśli wolisz. I ludzie świetnie o tym wiedzą. Dlatego starają 
się stale ten świat ulepszać, wzbogacać… i w ogóle. A że chcą bardzo wiele dobrego, więc nigdy im nie dosyć. Ja także nie mam już ochoty słuchać twoich opowieści z tysiąca i jednej nocy — stwierdził bohatersko. —
Znudziło mi się. Zwłaszcza, że jeden z tych światów, do których zaprowadziłeś mnie we śnie, był
taki biedny, smutny. Wiesz, tam nikt już nic nie chciał. Jego mieszkańcy nie wiedzieli, po co żyją. Pragnęli tylko czegoś pragnąć. Brrr… A Ziemia? Ziemia jest taka piękna!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz