niedziela, 1 stycznia 2017

"Światło cieni" Rafał Dębski

Cóż pomysł ciekawy. Powiem natomiast, że rozwlekłość opisów zabija akcję. Autor czasami przytacza poboczne historie, stara się wtłoczyć dodatkową wiedzę. Mam wrażenie takiego niedosytu, niby wszystko ok - bohater, tajemniczo, statek kosmiczny, poczucie zagrożenia, obcy... Ale książka zmęczyła mnie{uwaga spojler https://www.facebook.com/images/emoji.php/v6/f57/1/16/1f609.png;-) } Kurcze no nie wciągnęło mnie, może inaczej są momenty, że czyta się jednym tchem ale potem jakoś się rozmydla. 
Zachowanie naukowców... na planecie ok (ingerencja) ale potem? Ten całkowity brak zaufania. Może nawet nie tyle zaufania, co naukowego podejścia do ewidentnego problemu?Może mam bardziej idealistyczne podejście zarówno do ludzi  jak i przygotowania załogi? Kurcze jakieś testy psychiki, wytrzymałości na stres itp. itd. Wpuszczanie na pokład osób bez odpowiednich kwalifikacji? Ok trasa ziemia - księżyc... Ale wyprawa pozaukładowa ?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz